W wesołym miasteczku
Cyrk odjechał (smród słoniowych kup natomiast pozostał :P), a na jego miejsce przyjechało wesołe miasteczko. W wesołym miasteczku nie zawsze jest tak wesoło :P Czasem jest strrrrasznie :P Szczególnie jak się idzie na młota. Zeszłego roku Tomek nie odważył się na niego wsiąść, a teraz zaryzykował :) Razem z Hubertem postanowili podnieść sobie poziom adrenaliny. Ja, "boidupa", standardowo już dałam się namówić jedynie na "gąsienicę" i autka, hehe.
Fryzura Tomka najlepsza! Coś a'la Gargamel :D
Fryzura Tomka najlepsza! Coś a'la Gargamel :D
Komentarze (1):
Jaka młoda dama i się nie boi wesołego miasteczka :)
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna