Ale cyrk!
Tego roku święto naszego dziecka będzie jedyne w swoim rodzaju. Zamiast "Dnia dziecka" obchodzimy "Weekend dziecka". Dzisiaj nasza trzyosobowa rodzinka wesoło spędziła czas w cyrku. Było niesamowicie! My, rodzice, bawiliśmy się fantastycznie, więc wyobraźcie sobie radość malutkiej Zuzanny. Nie do opisania! Ja, o ile dobrze pamiętam, to w cyrku byłam tylko raz w życiu, w Złotym Stoku. I to ponad dwadzieścia lat temu :P
Zuza w ultrafiolecie:
Klauni:
Akrobaci:
Tamta kobieta była przywiązana do liny za włosy!
Zwierzaczki:
Moje ulubione! ♥ Patrzcie na nozdrza słonia z lewej strony! Serce!
W niedzielę ciąg dalszy świętowania. Wybieramy się na piknik na plażę. Mam tylko nadzieję, że pogoda dopisze!
W domu też mamy swój prywatny cyrk! Cyrk na kółkach :) Ale nie poddajemy się, pakujemy dalej!
Zuza w ultrafiolecie:
Klauni:
Akrobaci:
Tamta kobieta była przywiązana do liny za włosy!
Zwierzaczki:
Moje ulubione! ♥ Patrzcie na nozdrza słonia z lewej strony! Serce!
W niedzielę ciąg dalszy świętowania. Wybieramy się na piknik na plażę. Mam tylko nadzieję, że pogoda dopisze!
W domu też mamy swój prywatny cyrk! Cyrk na kółkach :) Ale nie poddajemy się, pakujemy dalej!
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna