piątek, 12 sierpnia 2011

Plenerowo

Jak już wróciłam pamięcią do dnia ślubu, to może powrzucam jeszcze kilka zdjęć z pleneru.
Zrobiliśmy go jakiś tydzień po weselu w przeciągu chyba dwóch godzin. Najpierw pojechaliśmy na złom do Miejsca Piastowego, potem do szklarni kwiatów w Korczynie (pech chciał, że właściciel dzień wcześniej ściął kwiaty, a nowe jeszcze nie urosły), następnie wróciliśmy do Krosna i zajechaliśmy pod starą fabrykę niedaleko „Zetki”, zaraz po tym na garaże na „Guzikówce” i na koniec na lotnisko (które bardziej przypomina wybieg dla baranów niż lotnisko).

Jeśli chodzi o fotografa (www.maciejkondera.pl), to oczywiście Tomek musiał nas zbłaźnić podczas pierwszego spotkania z nim :) Po pytaniu: "Dlaczego akurat mnie wybraliście?" Genialny Tomek, długo się nie zastanawiając, powiedział: "Bo jesteś najtańszy!" <ściana> A żeby sprostować powiem, że to wcale nie prawda!!! Maciek wcale nie był najtańszy :), nawet powiedziałabym, że do tanich też się nie zaliczał i był jednym z tych najdroższych :) Ale za to zrobił śliczne zdjęcia! ;)
Więc Maćku, dzię-ku-je-my :P















Aaa, zapomniałabym o najlepszym. Czyli... sukience :D Opinie moich domowników co do sukienki były przeróżne – kwadratowe i podłużne, jedne dobijające, drugie mniej, ale najbardziej suknia podobała się mi i mojej mamie, więc byłam zadowolona! :)
Moja siostra jak zobaczyła suknię stwierdziła, że wygląda jak "zżółknięta firanka". Dla niewtajemniczonych dodam, że suknia była (mówię była, bo już ją niestety sprzedałam) koloru kości słoniowej z francuskich koronek :) Mojej drugiej siostrze suknia bardzo się podobała. "Ale" jednak musi być:) Mówiła, że muszę sobie cycki wypchać, bo wyglądam jakbym szła do komunii (z czym się zgadzam niestety) ;) Ale komentarza mojego taty nic nie przebije :P Bardzo spodobał mu się pokrowiec na nią i stwierdził, że wystarczy wyciąć otwory na ręce i szyję, i suknia gotowa :) Ale to i tak dobrze, bo dzień wcześniej miał wizję sukni ślubnej z prześcieradła, więc od pokrowca do sukni już droga była niedaleka :)

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna