środa, 5 grudnia 2012

Tydzień

Pozostał już tylko tydzień, czyli sześć dni :) Przecież dzisiejszy dzień i następna środa już się nie liczą :) Ale fajnie! Czyli dokładnie o tej porze będę się pluskać w wannie :D Jeju, doczekać się już nie mogę! Szkoda tylko, że Tomek z nami nie leci :( Ale mam nadzieję, że ani się nie obejrzymy i Tomek do nas dołączy :) Kurcze, jak tak się zastanowię, to wychodzi, że w domu byłam dawno, ale to dawno temu, bo w marcu :/ Jednak czas, jak zwykle zresztą, zapiernicza przeokropnie i jakoś mi te 9 miesięcy szybko zleciały. I zobaczę się ze wszystkimi, je je je! :D No i wszyscy poznają Zuzię, nasze małe Pudełeczko :)

A moje małe Pudełeczko właśnie zasypia w swojej kołysce, a moje duże Pudełeczko bawi się na imprezie świątecznej, na którą został zaproszony z hotelu, w którym wcześniej pracował. Miło z ich strony, że go też zaprosili, pomimo tego, że się zwolnił. A z kolei w piątek ma imprezę z obecnej pracy. Ten to się tylko bawi, a ja bawię, ale dziecko :) I gdzie tu sprawiedliwość? :P No nie ma niestety :) Ale trudno się mówi, a żyje się dalej :) I na tym zakończmy :)

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna