Marzec
I doczekaliśmy się już marca. Nie powiem, żeby pogoda nas ostatnio rozpieszczała :P Przez kilka dni lało jak z cebra. Ale na szczęście z nadejściem marca, powróciły mrozy. I znowu termometry pokazują kilka stopni poniżej zera. I sama się sobie dziwię, że mnie to cieszy :D Ale jak mam wybierać, jezioro na prostej drodze i rwącą rzekę na wzniesieniu, a lodowisko, to zdecydowanie wolę to drugie :)
Wczoraj Zuzia poznała nową ciocię - Olę. Ciocia przyniosła różowego słonika pozytywkę. Zuzia chwilę się nim pobawiła, ale i tak większą uwagę przykuł telefon ciociUli:
Mam rakietę do squasha! Tylko szkoda, że nie różową :P O taką :)
Wczoraj Zuzia poznała nową ciocię - Olę. Ciocia przyniosła różowego słonika pozytywkę. Zuzia chwilę się nim pobawiła, ale i tak większą uwagę przykuł telefon ciociUli:
Mam rakietę do squasha! Tylko szkoda, że nie różową :P O taką :)
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna