Coming soon?
Już niedługo, a może jednak jeszcze trzeba chwilę poczekać? I to właśnie jest dobre pytanie, na które każdy ma inną odpowiedź :) Według "kalkulatora ciąży" termin porodu wypada 11 września, według norweskiego "połówkowego USG" sześć dni później, a jeśli brać pod uwagę USG robione w Polsce, to wielki dzień nadejdzie 7 września. Czyżby znowu "szczęśliwa siódemka"? :) Mój brzuch jest ogromny, więc stawiam na najbliższy przewidywany termin :D Oby, bo się już ledwo ruszam :P Trzynastokilowy "balast" robi swoje :D
Nie szukajcie rozstępów :P Nie znajdziecie, bo ich nie mam :)
Dla porównania dziewiąty miesiąc z Zuzią i ósmy z Dominikiem. Widać różnicę w wielkości, co? :P
Nie szukajcie rozstępów :P Nie znajdziecie, bo ich nie mam :)
Dla porównania dziewiąty miesiąc z Zuzią i ósmy z Dominikiem. Widać różnicę w wielkości, co? :P
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna