piątek, 16 października 2015

Smoczkowi mówimy: "Żegnaj!"

Zuzanna wyszła z "nałogu"! Już mija piąty dzień, jak żyje bez smoczka :) Jej "mniam mniam" zaginął w poniedziałek w przedszkolu i dotąd nie może go znaleźć :P To nic, że leży w szafce w naszej kuchni :P Też myślałam, że go zgubiła w przedszkolu, bo jak ją odbierałam to na szafce leżał jedynie słonik zawieszka, a po smoczku ani śladu. W domu jednak okazało się, że ktoś go po prostu schował do Zuzi plecaka. Lecz trzymajmy się wersji, że zaginął, a później znalazły go elfy i zaniosły do Świętego Mikołaja :P Czas najwyższy! Dobrze, że Dominik za smoczkiem za bardzo nie przepada :) Przynajmniej nie będziemy musieli się głowić, jak mu go w przyszłości odebrać.
Andżela, przyszła mamuśka, przygotowuje się do roli :)
A tu tatuś już od pierwszych dni oswaja syna z Fifą:

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna