niedziela, 24 września 2017

Poleciał!

Na swe trzydzieste urodziny mąż mój dostał prezent. Dopiero dwadzieścia jeden miesięcy później (w piąte urodziny swojej córki) się z niego cieszył :P Ale chyba nie żałuje! Warto było czekać! Toż to były najdroższe trzy minuty jego życia! :) No cóż, czego się nie robi dla męża! Nie ukrywam, że powoli kończą mi się pomysły na prezent :)
Ktoś już wystartował, to teraz kolej na Tomka!
Gotowi, do startu, start!
Lądowanie w krzakach!
Instruktor był tak fajny, że "przeleciał" (:P) Tomka jeszcze raz :)

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna