Jesienne słońce
Dzisiaj wybraliśmy się na troszkę dłuższy (bo półtoragodzinny) spacer nad jezioro i łapaliśmy pierwsze (i mam nadzieję, że nie ostatnie) promienie jesiennego słoneczka :) Trochę witaminy D Zuzi na pewno nie zaszkodzi. Jak widać córuni się podobało :)
Bez ubrań zimowych się nie obyło, ale i tak było fajnie :P
A tatuś już od małego wpaja w naszą różową Laleczkę miłość do gier komputerowych :)
Bez ubrań zimowych się nie obyło, ale i tak było fajnie :P
A tatuś już od małego wpaja w naszą różową Laleczkę miłość do gier komputerowych :)
Komentarze (2):
cudna Zuzia
NASZE SŁONECZKO !!
no ok... Ania dała znak życia:):):) Czyli nie jestem tu sam:)
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna