poniedziałek, 29 grudnia 2014

Wiśta wio!

Obiecałam dziecku koniki, no i słowa dotrzymałam :) Zabraliśmy dzisiaj Zuzię do "Stajni Fanaberia". Jakby nie Angelika, to nawet bym nie wiedziała, że w Krośnie jest stadnina koni. Pewnie jest jeszcze wiele ciekawych miejsc, o których istnieniu nie mamy pojęcia :P
A ten ze zdjęcia poniżej (według Zuzi) to nie koń, to wielbłąd :P
Zuzanna jeździła na Pinoczecie:
Na pewno wrócimy tam latem.

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna