Wiśta wio!
Obiecałam dziecku koniki, no i słowa dotrzymałam :) Zabraliśmy dzisiaj Zuzię do "Stajni Fanaberia". Jakby nie Angelika, to nawet bym nie wiedziała, że w Krośnie jest stadnina koni. Pewnie jest jeszcze wiele ciekawych miejsc, o których istnieniu nie mamy pojęcia :P
A ten ze zdjęcia poniżej (według Zuzi) to nie koń, to wielbłąd :P
Zuzanna jeździła na Pinoczecie:
Na pewno wrócimy tam latem.
A ten ze zdjęcia poniżej (według Zuzi) to nie koń, to wielbłąd :P
Zuzanna jeździła na Pinoczecie:
Na pewno wrócimy tam latem.
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna