sobota, 25 kwietnia 2020

Jedna wielka niewiadoma, a za oknem pada śnieg

Początkiem marca pisałam, że czekamy na kolejnych gości, kolejne wizyty rodziny i znajomych. Niestety, koronawirus, a co za tym idzie zamknięte granice i odwołane loty, pokrzyżował plany niejednemu. Za kołem podbiegunowym nie ma takiego szaleństwa jak w Polsce. Już w tym tygodniu otworzyli przedszkola, a uczniowie powrócą do szkół w poniedziałek. Życie powoli wraca do normalności. Nie ma i nigdy nie było obowiązku noszenia maseczek czy zakazu wchodzenia do lasów ;) Góry i las dla Norwegów to drugi dom. Nie wiem, co musiałoby się wydarzyć, aby zrezygnowali z nart, pieszych wycieczek czy po prostu obcowania z naturą.
No nic! Chciałoby się powiedzieć byle do lata, ale u nas nawet jeszcze do wiosny daleko :P
Śniegu nadal po pachy! :( Czy ta zima się nigdy nie skończy?! Nawet pogoda przeciwko nam :P Nie wiemy kiedy wznowią loty i będziemy mogli wrócić do Polski, nie wiemy czy uda nam się sprzedać dom w "czasach zarazy", a na dodatek nie wiemy czy kurs walut się zmieni, bo jak na razie to korona spadła na łeb, na szyję. Znaki zapytania się mnożą, a odpowiedzi na pytania jak dotąd brak. Chyba ktoś tam na górze wyraźnie nie chce, żebyśmy się przeprowadzili :)
Dopiero co były Święta, a już maj za pasem. Czas leci nieubłaganie szybko!
Była to inna Wielkanoc niż wszystkie do tej pory, trochę dziwna i może trochę smutna, bo przy wielkanocnym stole zabrakło wielu. Oby ostatnia już taka! Niech dom znowu zatętni życiem, a parking zapełni się samochodami.
Ale nie zapominajmy, że co nas nie zabije, to nas wzmocni!
Wyślijcie nam trochę słońca, a my w zamian wyślemy Wam duuuużo śniegu! :D

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna