niedziela, 2 czerwca 2013

Dzień Dziecka

Nasze Dziecko miało wczoraj swoje święto :) Muszę się przyznać, że prezentami Zuzy nie zalaliśmy. Chciałam. Bardzo chciałam. Ale na prawdę nie mogłam nic wymyślić, co jej można było kupić. Ona wszystko ma! :) I dlatego też dostała od nas basen :P Basenu jeszcze nie miała, hehe.  Ale obiecuję, że w następny Dzień Dziecka, gdy będzie już o rok starsza, zaszalejemy :)

 

Na dalekiej Północy ciężko o upalne lato, więc o kupnie basenu nigdy nie myśleliśmy :P A jednak, świat zwariował i mamy upały, jakich Norwegowie nigdy nie widzieli! Każdego dnia padał nowy rekord temperatury, a w Dzień Dziecka termometry pokazały aż 30 stopni! Niewiarygodne! Okazało się, że ostatni tak gorący dzień zanotowano ponad 30 lat temu! My to jednak szczęście mamy :) Ciepłe kraje mogą się schować :P Nie mogliśmy tego nie wykorzystać. Chcieliśmy spędzić czas tylko z Zuzią i pojechaliśmy na rodzinny wypad za miasto. Zapakowaliśmy samochód i ruszyliśmy na poszukiwania jakiegoś fajnego miejsca :) Znaleźliśmy ich nawet kilka ;)












My też jesteśmy dziećmi :) I sami sobie zrobiliśmy prezent :P Oto i on:


VW Passat :) Marzenie Tomka się spełniło :) Wydaliśmy na niego fortunę (ale cóż poradzić, Norwegia drogim krajem jest :P), ale nie żałujemy :) Autko cudo!

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna