środa, 12 czerwca 2013

Jestem sobie ogrodniczka...

Mam swój mini ogródek :) Rośnie tam koperek, pietruszka i szczypiorek. Pewnie jakby nie moja mama, to by nasiona do tej pory w saszetkach leżały, a ziemia do nich - w ogrodniczym :P Mama zasadziła, no i są :) Mam tylko nadzieję, że uda mi się je wyhodować :) Że ich nie zasuszę, albo co gorsze, mi nie zgniją z nadmiaru wody :P U mnie to wszystko możliwe.
I znowu Zuzię zabrakło na blogu :) Tym razem Kwiatuszek i jej Converse. Ja sama nie mam, a ONA już ma :) Przedtem tak próbowałam zliczyć ile par butów ma Zuzia. Tak pi razy drzwi ma ich coś ponad 20 :P Pewnie jest ich więcej, ale nie chce mi się iść na górę i tego sprawdzać :P
Jednak buciki i tak najlepiej smakują :)
A to zdjęcie jeszcze z urodzin wujka Krzyśka z 7 czerwca. Tym razem Zuzia zjada ciocię Maritę. Mysza gryzie wszystko i wszystkich, a zębów jak nie było, tak nie ma.
Nie mogę się rozpisywać, bo musimy iść Zuzię kąpać, więc kończę. Do następnego wpisu :)

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna