środa, 15 października 2014

Ale jazda! Na łyżwach!

Nie przypominam sobie, żebym ja w wieku Zuzi miała na sobie łyżwy. Pewnie nawet nie wiedziałam, że takie coś w ogóle istnieje :) Cóż, czasy się zmieniają :) To, że ja nie jestem prosportowa, to wcale nie znaczy, że Zuzia ma pójść w ślady mamusi :P Oj, nie! Chcę, żeby spróbowała wszystkich rodzajów sportu :) No dobra, może nie wszystkich, ale na pewno większości :D Może akurat któryś jej do gustu przypadnie.
Jazda na łyżwach staje się przyjemniejsza dzięki pingwinkowi, który za jedyne 40 NOK może nam towarzyszyć i dbać o naszą równowagę :)

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna