Miesiąc
Jestem kiepem :P Żeby nie powiedzieć blondyną :P Byłam przekonana, że Zuza skończyła miesiąc w poniedziałek. Jednak nie, co mi uświadomił w południe Tomek. Zuzia dopiero dzisiaj kończy miesiąc :) Ja głupia liczyłam, że jak urodziła się w poniedziałek, to też cztery tygodnie później w poniedziałek, będzie miała miesiąc. Jednak jestem misiem o bardzo małym rozumku :) Nie wiem czego mi się tak ubzdurało, hehe. Co ze mnie za kretyn :) To tak, jakbym ja obchodziła urodziny każdego roku w październiku w jeden z piątków :) No, bo przecież urodziłam się w piątek, hehe. Jak widać data nie ma dla mnie znaczenia :P
A rano (o 10:00 :P) powitało nas to:
A rano (o 10:00 :P) powitało nas to:
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna