poniedziałek, 1 września 2014

Wolny poniedziałek

Czy aby na pewno wolny? Pomidorowa ugotowana, drugie danie w piekarniku, dziecko wyspane i najedzone, sofy wyprane, pościel wywietrzona, pranie powieszone, dom wysprzątany, okna umyte, rachunki popłacone, i tak dalej, i tak dalej. A ja? Dalej w piżamie z nieumytymi zębami :P
Oł je! :D Chyba już wolę pracować :P

Znalezione na komputerze:
Carlos i Mehoffer :)
I reszta grillowiczów z Łęk Dukielskich :)

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna