Słodkie ozdoby choinkowe
Dzisiaj postanowiłam zabrać się za pieczenie ciasteczek, które mam zamiar powiesić na naszą przyszłą choinkę :) Przeszukiwałam różne strony z przepisami na słodkie świąteczne dekoracje i próbowałam wybrać ten jeden jedyny. Na szczęście udało się, bo znalazłam bardzo fajny przepis na kotlet.tv :) Wszystko jest tam dokładnie opisane, więc nawet takim matołkom jak ja uda się zrobić pyszne ciasteczka. Jeśli ktoś chce to podam bezpośredniego linka:
W przepisie tym zmieniłam jednak dwie rzeczy. Zamiast cukru i prawdziwej wanilii dałam cukier waniliowy, a zamiast przyprawy do pierniczków dodałam cynamon. I też dobre wyszły :) Zjadłam trzy (powyginaną choinkę, wychudzonego renifera i zniszczony dzwoneczek), które mi się lekko zdeformowały przed włożeniem ich do piekarnika :P
Moje wypieki przed:
i po:
Pozostaje tylko je poozdabiać i wieszać na choinkę!
Obiecałam też Patrycji, że ugotuję żurek, bo robi jutro imprezę pożegnalną (początkiem przyszłego tygodnia wylatuje do Polski, a stamtąd do Ameryki Południowej) połączoną z przedwczesną wigilią. A że jestem miła to zaproponowałam, że przyniesiemy żurek i rybę. Zobaczymy czy będzie dobry. Się okaże :) Jutro mam też w pracy śniadanio-obiad świąteczny, więc szykuje się dzień pełen obżarstwa! :D
Jeszcze się pochwalę mężulkiem :P Awansował! :) Oprócz tego, że nadal będzie pokojówkiem, to awansował na drugą "prawą rękę" menadżerki hotelu :) Normalnie nie pogada. Funkcję zacznie pełnić od stycznia 2012 roku! Gratuluję! :D
W przepisie tym zmieniłam jednak dwie rzeczy. Zamiast cukru i prawdziwej wanilii dałam cukier waniliowy, a zamiast przyprawy do pierniczków dodałam cynamon. I też dobre wyszły :) Zjadłam trzy (powyginaną choinkę, wychudzonego renifera i zniszczony dzwoneczek), które mi się lekko zdeformowały przed włożeniem ich do piekarnika :P
Moje wypieki przed:
i po:
Pozostaje tylko je poozdabiać i wieszać na choinkę!
Obiecałam też Patrycji, że ugotuję żurek, bo robi jutro imprezę pożegnalną (początkiem przyszłego tygodnia wylatuje do Polski, a stamtąd do Ameryki Południowej) połączoną z przedwczesną wigilią. A że jestem miła to zaproponowałam, że przyniesiemy żurek i rybę. Zobaczymy czy będzie dobry. Się okaże :) Jutro mam też w pracy śniadanio-obiad świąteczny, więc szykuje się dzień pełen obżarstwa! :D
Jeszcze się pochwalę mężulkiem :P Awansował! :) Oprócz tego, że nadal będzie pokojówkiem, to awansował na drugą "prawą rękę" menadżerki hotelu :) Normalnie nie pogada. Funkcję zacznie pełnić od stycznia 2012 roku! Gratuluję! :D
Komentarze (1):
Gratulacje dla Tomka! Oby tak dalej :) Daga super pomysł z tymi ozdobami. :)
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna