Mały wielki głód
Dorwał mnie dzisiaj o 5 rano! Zuzannie zachciało się śniadanka i nie patrząc na wczesną porę dnia, postanowiła dać mi do zrozumienia, że jest strasznie głodna :) No i musiałam wstać i szukać jakiegoś jedzenia na szybko. I dopadłam pączka z marmoladą :D Nalałam sobie mleka i wróciłam do łóżka. Trochę dziwnie musiałam wyglądać, jedząc o piątej pączka z mlekiem w ciemności w pozycji półleżącej :P Tomka obudziło moje mlaskanie, popatrzył na mnie i tylko się uśmiechnął i odwrócił na lewy bok :) Tak wygląda bezsilność, hehe.
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna