poniedziałek, 19 listopada 2012

Temat rzeka

Wczorajsza niedziela była dniem pamiętnym :) Urodziny mojego taty i pierwsze wyjście Zuzanny do kościoła :) Muszę się przyznać, że nasze też pierwsze od dłuższego już czasu. Ale czas to zmienić :) Ogólnie wiadomo, że nie pałam większą miłością do księży, ale do tutejszego kościoła lubię chodzić. Pewnie wywołam wojnę tym, co napiszę, ale według mnie księża wcale nie są w kościele potrzebni. Bo przecież jeśli ktoś chce się pomodlić czy po prostu porozmawiać z Bogiem, to ksiądz nie jest mu do tego potrzebny. Moim zdaniem nie powinno też być spowiedzi, bo dlaczego mamy wyznawać nasze grzechy zupełnie obcemu człowiekowi i on ma nas z tego rozliczać. I to od niego zależy czy rozgrzeszenie dostaniemy czy nie. Taka jest prawda, że to czy dostaniesz rozgrzeszenie zależy tylko i wyłącznie od księdza. Jeden da, a drugi nie. A czy nie możemy po prostu wyspowiadać się bezpośrednio Bogu? Ja uważam, że można :) Ale wiadomo, księża z kościołów nie znikną, więc niech chociaż mogą zakładać rodziny. Przecież ksiądz też człowiek :) I na tym zakończę.

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna