Wakacje w Polsce
Moje ulubione zdjęcie (oczywiście nie biorąc pod uwagę setek zdjęć mojego Zuzolka)! Trzeba się chwilkę zastanowić co ono przedstawia :P I to nie jest, jak większość pewnie pomyśli, osikany mur :P To trasa ślimaka :) Ciekawe jak długo ją przemierzał, hehe.
No i skończyły się pierwsze wakacje Zuzi w Polsce. Trwały długo, bo aż od 19 czerwca. Półtora miesiąca to szmat czasu dla tak małej osóbki. Wydoroślała, włoski jej urosły i ząbki wyszły :) Do chodzenia też już się zabiera. I w Polsce muczeć się nauczyła :) Angelika (moja siostrzenica) i Hubert (jej chłopak) zabrali nas do maleńkiej wsi niedaleko Dukli - Zyndranowej. Zyndranowa okazała się rajem dla Zuzi. Czego tam nie było?! I krowy (to właśnie przy jednym cielaczku pierwszy raz zamuczała :P), i konie, i kury, i kaczki, i kotki, i pieski, i świnki, i pawie, i jeszcze dużo by wymieniać :) A pora już późna :P Więc już nic nie piszę, tylko zdjęcia wklejam :)
To właśnie Angelika! Zostałam jej ciocią, jak miałam roczek :PZ dziadziem :)
Zuzię w Polsce cieszyły zwierzątka, a tatusia gokarty :P
A tak wypatrywała Polskie niebo przez maleńkie okienko Norwegiana :)
A tu z niecierpliwieniem spóźniający się samolot w Oslo, który miał nas zabrać za koło podbiegunowe :)
P.S. Ula ma dziś urodziny! ;) Jeszcze przez 4 minuty :P
Komentarze (2):
Wakacje w Polsce mogą być naprawdę inspirujące. Byliście już może w Kruszwicy?
Mogą, mogą! Niestety jeszcze nie. Potrzeba trochę czasu na zwiedzanie, a jego jak na lekarstwo. Gdyby wakacje mogły trwać dłużej... :)
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna