Pełnia lata = 18 stopni
Już czuć lato :) A wiosny nie było. Tak jak w tamtym roku nie było jesieni (prosto z lata zrobiła się zima), tak teraz mamy od razu lato. Przecież jeszcze tydzień temu śnieg padał :P Dziwny klimat :P Nie nadążam za tą Północą.
I znowu mam dobre wieści :D Zuzia (nasz ponad 20-centymetrowy Robaczek) ma się dobrze. Dzisiaj byłam u położnej i potwierdziła, że wszystko jest w jak najlepszym porządku! Nic, tylko się cieszyć :) Dzisiaj też podpisałam kontrakt na mieszkanie i odebrałam klucze! Hurra! I jeszcze jedna wiadomość :) Knurek przylatuje w odwiedziny 1 sierpnia! :)
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna