Hen na dalekiej Północy, wśród wiecznych lodów spowitych łagodnym światłem polarnej zorzy...
Tekst (zamieszczony w tytule) z mojej ulubionej bajki mi się przypomniał :) I jak to się sprawdziło po dwudziestu latach :) Pamiętam, że była to jedna z kilkunastu bajek zamieszczonych w jednej książce Walta Disneya pt. "Wesołych Świąt". A nosiła tytuł "Pracownia Świętego Mikołaja". Jeju, ale bym sobie tę książkę poczytała. Po prostu ją uwielbiam! Muszę ją zabrać z Polski :) O każdej porze dnia i nocy mogę wyrecytować kilkanaście pierwszych zdań z tej bajki :) Oczywiście nauczyłam się na pamięć całego tekstu "Pracowni Świętego Mikołaja", ale niestety skleroza robi swoje :P
I wracając do tematu (:P) dokładnie takie widoki mamy za oknem jak w tytule tego posta. Jednym słowem jest PIĘKNIE! :D A zorze mamy teraz prześliczne. Nie dość, że są bardziej intensywne, dłużej trwają, to jeszcze nie trzeba na nie długo czekać (zawsze zaczynały się pokazywać dopiero koło północy, a teraz już o 18:00 można zobaczyć to piękne zjawisko)!
Po raz kolejny zdjęcia zorzy :)
Zorzastych snów :D
I wracając do tematu (:P) dokładnie takie widoki mamy za oknem jak w tytule tego posta. Jednym słowem jest PIĘKNIE! :D A zorze mamy teraz prześliczne. Nie dość, że są bardziej intensywne, dłużej trwają, to jeszcze nie trzeba na nie długo czekać (zawsze zaczynały się pokazywać dopiero koło północy, a teraz już o 18:00 można zobaczyć to piękne zjawisko)!
Po raz kolejny zdjęcia zorzy :)
Zorzastych snów :D
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna