W deszczu i wietrze nad zamarzniętym jeziorem

Powtórzyliśmy weekendowy wypad nad jezioro. Jak w zeszłym roku smażyliśmy się w słońcu, tak teraz słońca trzeba było dobrze szukać. Lało, wiało... Miejmy nadzieję, że następnym razem pogoda bardziej dopisze! Planujemy wybrać się w czasie wakacji. Jedno jest pewne. Lodu na jeziorze już nie będzie! A to już coś :)

Naszym małym trollom i tak się podobało :D

Siedemnasty

Maj

MAJ - "majlepszy" miesiąc w roku! Przynajmniej dla mnie :) Słoneczko zaczyna przygrzewać, kończą wywozić śnieg ciężarówkami i pojawiają się pierwsze pąki na drzewach. WIOSNA!

Grillujemy o każdej porze roku, ale wiosenna karkóweczka chyba najlepsza!

Tamte zdjęcia z wycieczki na Grøtfjord, a te na Håkøya:

Moje dzieci lubią odpływy. Ja nie. Morsować też nie lubię, w przeciwieństwie do jednego Barmana :) Pięć stopni ma woda. Ciepełko! :P

Jeszcze tylko widok z okien o poranku i kończę!